TEST: TRAudio Consulere – Hi-End znad Wisły.

TRAudio – Consulere

Produkty marki TRAudio są już dość szeroko znane wśród audiofilów w naszym kraju, a przynajmniej tak mi się wydaje. Czy to za sprawą wystawy Audio Video Show, gdzie byli jednym z TOP-owych pokoi pod kątem jakości brzmienia? Czy może dzięki prezentacji w wielu ciekawych miejscach, m.in. w salonie 4hifi czy Premium Sound? Z pewnością osobliwym podejściem TRAudio jest możliwość prezentacji urządzeń u klienta – tu o szczegóły trzeba zapytać bezpośrednio producenta.

Cechą charakterystyczną, oprócz oczywiście dążenia do wysokiej jakości dźwięku w domenie analogowej, jest wygląd oraz podejście indywidualne konstruktora – Pana Tomasz Redlicha, kontakt z którym jest zawsze pouczający, ale o tym ciut poniżej.

Tak sobie myślę, iż Polscy producenci muszą sporo pogłówkować, aby zaproponować atrakcyjne produkty, które zwrócą na siebie uwagę klientów, a przy okazji będą konkurencyjne i będą wyróżniały się z tłumu, czy TRAudio się to udało? Sądzę, że jak najbardziej. Reasumując – Polskim producentom w naszym kraju łatwo nie jest.

TRAudio to warszawska manufaktura, za którą stoi m.in konstruktor Pan Tomasz Redlich. Pan Tomasz postanowił zbudować urządzenie, które charakteryzuje się możliwie najmniej skomplikowaną topologią układu, a to jak wiemy wymaga również użycia możliwe najlepszych jakościowo elementów. To dobrze – nie powinniśmy spotkać wewnątrz tzw. „wydmuszek” czy innej ściemy.

W ofercie firmy znajdziemy pokaźnych rozmiarów trójdrożne zespoły głośnikowe wysokiej skuteczności – są to modele Vivet oraz Silence, jest recenzowany przedwzmacniacz gramofony Consulere, przedwzmacniacz liniowy Chairma, końcówki mocy Altum Sonori 300b, kolejne końcówki mocy The Crown70 oraz nowość: dzielony przedwzmacniacz gramofonowy PhonoVerum MC. Wszystkie urządzenia elektroniczne zbudowane są w oparciu o technikę lampową, obudowy stylizowane troszkę a’la vintage, w szczególności użyte drewno i stalowy chassis, choć jak to bywa – każdy produkt może być zrealizowany w wersji Custom pod konkretne zamówienie klienta.

Pamiętam wiele ciekawych i intrygujących manufaktur znad Wisły, mam nadzieje iż TRAudio utrzyma się na rynku jak najdłużej, czego życzę każdemu, kto próbuje podbić tą branżę w naszej ojczyźnie, tym bardziej, iż TRAudio tworzy trzech prawdziwych miłośników dobrego analogowego dźwięku. Jednym zdaniem – TR Audio – klasyczne audio, klasyczne brzmienie i tradycyjne wzornictwo.

W rozmowie z TRAudio – „Trudno jednoznacznie określić, czy wśród audiofilów, miłośnicy urządzeń lampowych stanowią większość. Niewątpliwie jest ich bardzo dużo, a w ostatnich latach – chyba wręcz coraz więcej. Tradycyjne pojmowanie estetyki dźwięku łączy się z tezą o wyższości lamp nad tranzystorem… postanowiliśmy więc stworzyć kilka projektów, które to potwierdzają”

BUDOWA/WYGLĄD:

Przedwzmacniacz gramofonowy Consulere obsługuje zarówno wkładki MM jak i MC. Układ jest optymalizowany tak aby pozbyć się standardowego układu STEP UP i wszystko jest zrealizowane za pomocą lamp elektronowych. Za brzmienie odpowiada sześć lamp w torze audio.

Całość zasilana jest w pełni lampowym, stabilizowanym zasilaczem.

Sam wygląd jest klasyczny dla urządzeń lampowych: na górze obudowy znajdziemy wspomniane lampy wraz z transformatorem, przednia ścianka to obrotowy włącznik sieciowy oraz przełącznik służący do wyboru rodzaju wkładki, a pomiędzy nimi dyskretne logo producenta. Na ściance tylnej mamy 3 pary gniazd RCA, czyli dwa wejścia i jedno wyjście, gniazdo sieciowe, zakrętka masy, przełącznik impedancji wejściowej dla wkładek typu MC 12/33/100/150 Ohm, istnieje również możliwość zrezygnowania z jednego wejścia dla wkładek typu MM i zrobić dwa wejścia pod MC, to powinni docenić szczególnie użytkownicy dwóch ramion, na których są zawieszone takowe wkładki.

Wrócę to jednej szczególnej i wyjątkowej cechy, otóż preamp w stopniu MC pozbawiony jest transformatorów step-up! Nie ma również układu wzmocnienia zrealizowanego na półprzewodnikach, a do budowy zostały użyte wyselekcjonowane specjalne militarne lampy elektronowe ukryte wewnątrz urządzenia. Przyznam, iż tego typu rozwiązania są rzadkie nawet w skali światowej, brawo za odwagę.

Chcecie porozmawiać o audio i muzyce ?

ZAPRASZAMY DO NASZEJ GRUPY NA FACEBOOK

AudioMuzoFans

BRZMIENIE:

Nie ma się co oszukiwać, opisywanie brzmienia urządzeń klasy Hi-End do najprostszych nie należy. Consulere porównywałem do topowego Musical Fidelity, EAR 912 i kilku innych najwyższej próby preampów i przyznam na starcie – to jest ta sama „premier league” – różnice to tak naprawdę większe lub mniejsze odcienie. Kolejnym kłopotem może się okazać wysoka czułość na użyte lampy elektronowe, to samo tyczy się również EARa, z tym że nawet podstawowe RCA grają z należytą klasą, a użycie NOS od Telefunkena podnosi o kolejny level wzwyż jakość dźwięku.

Consulere to kawał bezczelnego urządzania, trzeba mieć bowiem sporo tupetu, aby w ten sposób zaprosić nas na odsłuch płyt winylowych, zero udawania, kolorowania czy upiększania, dźwięk podany jest szybko i sprawnie, bez pardonu.

Zacznę od średnicy – ta jest pełna gładka i otwarta, bez jakiegoś magicznego „ciepełka” stereotypowo przypisywanego do urządzeń lampowych. Dajemy nagranie z damskim wokalem i wrażenie obcowania z artystką jest niesamowicie prawdziwe, głos jest lekko wysunięty do przodu, mocno zaznaczony i szczegółowy. Gitary akustyczne są drapieżne, wibrujące, palce wirtuoza słyszymy doskonale, gdy „latają” po gryfie. Jednym słowem, średnica TOP.

Najwyższe tony to prezentacja ekspresyjna, żywa, lekko rozjaśniona, zróżnicowana i z oddechem. Dźwięczność talerzy w nagraniach Bobo Stenson Trio jest należycie podkreślona z wyróżnieniem każdego szczegółu. W górze pasma oprócz świetnej dynamiki mamy sporo powietrza wokół dźwięków, można odnieść wrażenie swobodnego ich fruwania w powietrzu. Mała uwaga, w jasnych systemach warto zwróć większą uwagę do „okablowania” systemu.

Bas, kawał głębokiego grzmotu z ogromem zróżnicowania, a przy tym pełnego detalu. Tu lekkie ostrzeżenie dla sąsiadów, podczas odsłuchu koncertów rockowych istnieje wysokie prawdopodobieństwo nagłego skokowego zwiększenia poziomu natężenia dźwięku! Do którego „pre” nas zachęca. Uderzenia „kick basu” wgniatają w fotel, są szybkie i precyzyjne zarazem, bez zbędnej maniery.

Jeżeli miałbym się do czegoś przeczepić, to będzie to rozmiar instrumentów, kontrabas czasami wydaje się lekko napompowany, a stopa perkusyjna jest jakby po kuracji sterydowej. Robi to niesamowite wrażenie i dobrze że nie zawsze tak jest, ponieważ Consulere doskonale różnicuje nagrania przez co nagrania z „epoki” nie brzmią współcześnie i odwrotnie, sporo zaleta i duża umiejętność.

Tło muzyczne gdzie głównym prowadzącym jest sekcja rytmiczna to woda na młyn dla Consulere, nie jest tak że preamp budzi się do akcji wyłącznie gdy w jest mocne uderzenie, TRAudio świetnie czuje się również w delikatnym kołysaniu, wtedy maluje się nam obraz w którym jest sporo „życia” i energii, szczególnie w zakresie niskich tonów.

Przedwzmacniacz gramofonowy TRAudio Consulere tworzy fenomenalną stereofonię zarówno wszerz jak i w głąb, bez zbędnego oszukiwania i czarowania, jest tak jak być powinno.

Jeszcze jedna drobna uwaga – technika lampowa rzekomo tworzy swój własny „ocieplony dźwięk”, który owszem może mieć zagorzałych zwolenników, jak i przeciwników. Ten klimat wynika jednak często bardziej z wyobrażeń niż z brzmieniowych faktów, a widząc lampy (lub wiedząc o nich), słyszymy ten powielany stereotyp, ale czy aby na pewno zawsze tak jest? Owszem, lekkiego dogrzania, szczególnie w średnicy nam nie zabraknie. Jednak gdy użyjemy lamp GE czy Siemens, tego czaru jest zdecydowanie mniej, niekończąca się zabawa w lampy.

PODSUMOWANIE:

TRAudio Consulere to produkt adresowany nie tylko dla wytrawnych melomanów, ale i dla osób poszukujących brzmienia typu „Live” z delikatnie wysuniętą wyższą średnicą, nieskończoną dynamiką, a przy tym ilość informacji i szczegółów wydaje się być nieograniczona. Momentami bywa brutalny i monumentalny, ale jak trzeba potrafi zaczarować i olśnić delikatnością.

Szanowni Państwo, musimy to przyznać: urządzenie jest referencyjne i na stałe zagości w redakcji.

REKOMENDACJA AUDIOMUZOFANS

SPECYFIKACJA TECHNICZNA:

Dedykowany do wkładek MM / MC

Krzywa equalizacji: RIAA

Pasmo: 20Hz – 22kHz

Impedancja wejściowa:

• MM 47k Ohm custom

• MC 12/33/100/150 Ohm

Impedancja wyjściowa: 10 kOhm

Wejście: 1xRCA-MM / 1x RCA-MC (2xMC custom)

Wyjście: 1xRCA

Pobór mocy: 50 W

Wymiary: 360x280x190 mm

Użyte lampy:

4 x ECC83

2 x special MC tube

6X5

ECL86

OA2

Cena: 12,000 bez lamp

SPRZĘT UŻYTY DO TESTU:

CD: Lector cdp 0.6t

Wzmacniacz: Lampizat0r gm70

Przedwzmacniacz: TRAudio CHAIRMAN

Kolumny: Kinoton Cinema 200, nowakAudio TYTUS

Interkonekty: MIT , Qed , Nordost, Wile Audio,

Przewody głośnikowe: Nordost , Straght Wire, Kimber, Duelund

Sieciówki: DIY-Neel , Helion

Gramofon: Pioneer PL 70 II , Ortofon Rohmann, zmodyfikowana Iskra 1, Dual CS 518

Kondycjoner: Neel 1800

KONTAKT DO PRODUCENTA:

TRAudio

01-046 Warsaw, Poland
ul. Niska 29
traudio@traudio.pl
+48 505 466 134

redakcja: audiomuzofans.pl

Paweł Nowak