TEST: Wkładka gramofonowa Le Son LS10 MKII

Le Son LS10 MKII

Chińska marka Le Son jest u nas stosunkowo mało znana, ale na forach audio, zwłaszcza tych z USA, jej produkty są zauważane i wysoko oceniane przez użytkowników.

Le Son rozpoczęło swoją działalność w Szanghaju dzięki Gregorowi Richemontowi pochodzącemu z Francji. „Le Son” oznacza po francusku „absolutny dźwięk”. Gregor początkowo zajmował się renowacją sprzętów audio, aż poznał projektanta tego typu urządzeń, pana Dr Teda Tsaia z Tajwanu. Pasja do audio połączyła tych dwóch dżentelmenów i zaowocowała narodzinami marki „Le Son”.

Obecnie w ofercie producenta znajdziemy trzy wkładki gramofonowe typu MC: model LS10 MKII, SL 1 MKII oraz mocno zmodernizowaną wersję popularnej wkładki Denon DL-103. Aby zakupić jedną z tych wkładek należy skorzystać z internetowego sklepu producenta, ponieważ niestety nie ma obecnie w Polsce dystrybutora tej marki.

BUDOWA/WYGLĄD:

Model LS10 MKII to wkładka gramofonowa typu MC, której cena wynosi 890 euro. Co dostajemy za tę znaczną kwotę? Zacznijmy od budowy: montaż jest bardzo wygodny dzięki gwintowanym otworom na śruby mocujące do headshella. Bardzo miłym udogodnieniem jest 60-dniowy okres próbny, po którym można zwrócić wkładkę. Nie wiem, czy ktoś jeszcze oferuje takie rozwiązanie.

Aby zlikwidować zbędne wibracje korpusu wkładki, producent opracował system ECC, który wspomaga pracę wspornika i tłumienie drgań. W modelu LS10 MKII zastosowano wspornik z azotku boru -`materiał wybrany ze względu na imponujące właściwości mechaniczne. W porównaniu do węglika boru, powszechnie stosowanego w wysokiej jakości wkładkach, azotek boru oferuje znaczną przewagę dzięki swojej niższej gęstości, co ma olbrzymie znaczenie przy zmniejszeniu wagi wspornika.

Ważnym aspektem jest również szlif igły – LS10 MKII wyposażona jest w igłę o szlifie typu Shibata. Korpus główny został wykonany z aluminium oraz włókna węglowego, obudowa z drewna hebanowego, a waga wkładki to 7,9 grama. Całość zapakowana jest w gustowne pudełko, dobrze zabezpieczone na czas transportu, a w zestawie znajdziemy śrubki oraz śrubokręt.


Chcecie porozmawiać o audio i muzyce ?

ZAPRASZAMY DO NASZEJ GRUPY NA FACEBOOK

AudioMuzoFans

BRZMIENIE:

Najbardziej ulubionymi przeze mnie urządzeniami do testowania, a bardziej do recenzowania, są właśnie wkładki gramofonowe. Różnice pomiędzy poszczególnymi modelami są tu olbrzymie, podobnie jak w przypadku zespołów głośnikowych, oczywiście zachowując proporcje.

To nie jest mój pierwszy kontakt z wkładką tego producenta. Miałem już wcześniej taką sposobność, choć w zupełnie przypadkowym systemie. Mimo to, zachowałem całkiem dobre wspomnienia jakości brzmienia.

Wkładkę zamontowałem w zmodyfikowanym przez Tomka (Turntable Custom) ramieniu Ortofona. Na co dzień używam wkładki Aidas, więc zamiana na kilkukrotnie tańszego Le Sona powinna być szokiem. Dla równowagi na drugim ramieniu zamontowana była Miyajima Shilabe, zatem LS10 MKII nie miała łatwej przeprawy.

Pierwszy tydzień testów to w sumie jedna płyta wieczorem plus kilka w sobotę, by w niedzielę rozpocząć właściwy odsłuch. Pierwsze wrażenie było bardzo przyjemne – niczego nie brakuje. Całość podana równo i solidnie, bez specjalnego czarowania, dość neutralnie.

Najniższe tony, które nazywam „koszernym basem”, są szybkie, dynamiczne i nacechowane szczegółami. Na nagraniach z wytwórni SJRecords bas był mocno prowadzony, twardy i potrafił zejść bardzo, ale to bardzo nisko. Byłem zaskoczony, jak ten zakres potrafi nisko zejść. Bas jest precyzyjny i kontrolowany, nie zlewa się, a każde uderzenie jest wyraźnie odczuwalne, co dodaje nagraniom głębi i mocy.

Średnica. Tym razem na talerz powędrowało trochę wydań z kultowej już serii Tone Poet wydawnictwa Blue Note. Mnóstwo szczegółów, dość gładka z wybrzmieniami i dynamiką. Głosy żeńskie brzmią jak kobiece, czyli tak jak powinno być. W tym zakresie nie ma fajerwerków – raczej rzetelne i solidne podejście do tematu. Średnie tony są naturalne, z dobrze oddanymi niuansami wokali i instrumentów akustycznych. Przy nagraniach jazzowych czy klasycznych, Le Son LS10 MKII prezentuje prawdziwą głębię dźwięku, dając uczucie obecności w samym środku wydarzeń muzycznych.

Górny zakres pasma, przy tym szlifie igły, nie sprawia problemu. Jest mnóstwo detali i szczegółów, ale podanych elegancko i kulturalnie. Najbardziej urzekło mnie zszycie pasma ze średnicą – wręcz perfekcyjne. Wysokie tony są czyste, klarowne i szczegółowe, nie są jednak nachalne ani przesadnie ostre. To sprawia, że nagrania brzmią naturalnie i spójnie, a jednocześnie pozwalają usłyszeć wszystkie drobne detale nagrań.

Stereofonia i tworzenie planów stereo nie są tu nadmuchane, bez zbędnych efektów specjalnych. O ile reżyser dźwięku czegoś nie skopał, bądź wytwórnia, otrzymujemy dobrze skrojony obraz o właściwych proporcjach z precyzyjną lokalizacją źródeł dźwięku. Scena dźwiękowa jest szeroka i głęboka, co pozwala na precyzyjne rozmieszczenie instrumentów i wokali. To daje uczucie przestrzeni, które jest niezbędne przy odsłuchu bardziej złożonych utworów muzycznych.

Wkładka Le Son LS10 MKII to solidny wybór, oferujący rzetelne i szczegółowe brzmienie, które zadowoli wielu miłośników analogowego dźwięku. Jej wszechstronność sprawia, że doskonale sprawdzi się zarówno przy odsłuchu klasyki, jazzu, jak i nowoczesnych nagrań. Jeśli szukasz wkładki, która zapewni wyjątkowe wrażenia słuchowe i w pełni odda charakter Twojej muzyki, LS10 MKII jest godna uwagi.

PODSUMOWANIE:

Wkładka Le Son LS10 MKII zaskoczyła mnie swoją niezwykłą kulturą grania oraz solidnością w całym paśmie akustycznym. To urządzenie, które nie tylko spełnia oczekiwania, ale wręcz je przewyższa. Jeżeli ktoś poszukuje czegoś wybitnie solidnego i rzetelnego, co nie narzuca swojego charakteru, to trudno nie polecić LS10 MKII.

Otrzymujemy wkładkę, która jest do bólu uniwersalna, oferując niezwykłą dynamikę i masę szczegółów. Co jednak najważniejsze, pozwala na długie godziny relaksu przy słuchaniu ulubionych albumów, dostarczając czystą przyjemność z odsłuchu. Jej wszechstronność sprawia, że doskonale sprawdzi się zarówno w przypadku klasyki, jazzu, jak i nowoczesnych nagrań.

Dodatkowym atutem wkładki LS10 MKII jest jej znakomity stosunek jakości do ceny. Wkładka oferuje jakość dźwięku porównywalną z dużo droższymi modelami, co czyni ją doskonałym wyborem dla tych, którzy szukają wysokiej jakości sprzętu audio, nie chcąc przy tym nadwyrężać swojego budżetu. Inwestycja w LS10 MKII to gwarancja, że każdy wydany euro cent przyniesie ogromną satysfakcję i muzyczne uniesienia.

Le Son LS10 MKII to solidny wybór dla każdego miłośnika analogowego dźwięku, który ceni sobie precyzyjne, szczegółowe i muzykalne brzmienie. To sprzęt, który z pewnością znajdzie miejsce w wielu systemach audio, w pełni oddając charakter muzyki i dostarczając niezapomnianych wrażeń słuchowych. Dzięki wyjątkowej jakości dźwięku i przystępnej cenie, LS10 MKII zasługuje na uwagę i uznanie zarówno początkujących, jak i doświadczonych audiofilów.

SPECYFIKACJA TECHNICZNA:

  • Napięcie wyjściowe: 0,40 mV przy 5 cm/s
  • Impedancja wewnętrzna: 6,8 omów
  • Pasmo przenoszenia: 15 – 45 000 Hz
  • Separacja kanałów: lepsza niż 30 dB przy 1 kHz
  • Równowaga kanałów: lepsza niż 0,5 dB
  • Możliwość śledzenia: 80μm przy 315Hz z siłą śledzenia 2g
  • Zgodność dynamiczna: 15μm/mN
  • Zalecane obciążenie: minimum 75 omów
  • Zalecana pionowa siła śledzenia (VTF): 1,7–2,1 grama
  • Siła referencyjna pionowego śledzenia (VTF): 1,9 grama
  • Zalecana masa ramienia: średnia
  • Cena wynosi 890 euro

SPRZĘT UŻYTY DO TESTÓW:

Stolik: KASOTO audio equipment – Episode IV

CD: Lector cdp 0.6t

Gramofon: Garrard 401, plinta KASOTO audio equipment

Ramiona: Jelco sa750 12’’ , Turntable Custom 12”

Wkładki: Miyajima Shilabe, Aidas Mammoth Gold

Wzmacniacz: TRAudio 2a3 SE Custom by NowakAudio / transformatory – TRAFONICA

Przedwzmacniacz gramofonowy: TRAudio Verum mk.II

Kolumny: Acoustic Avantgarde DUO II, JBL L200

Interkonekty: MIT, Qed, ZenSati, DIY by NowakAudio(Neotech),

Przewody głośnikowe: ZenSati Zorro Sieciówki: DIY-Neel , Helion

Kondycjoner: Neel 1800