TEST TAGA HARMONY PLATINUM F-100 SE V.2 – KOLEJNY KROK

19458215_1969798086379617_1505266449_nJakiś czas temu na łamach naszej redakcji testowaliśmy monitory Polskiego producenta sprzętu audio Taga Harmony B-40 SE V.2. W tamtym czasie prócz naprawdę bogatego dźwięku reprodukowanego przez te kolumny, naszą uwagę przykuła świetna stolarka. Ci, którzy obserwują nasze poczynania, wiedzą, że podczas spotkania Audio Rally Poland w Katowicach prezentowane były monitory Diamond B-60 wraz z flagowym modelem Diamond F-200. Dlaczego o tym wspominamy? Ano dlatego, że chcielibyśmy zwrócić Państwa uwagę na fakt, że firma mocno prze do przodu i co chwilę zaskakuje konsumentów nowymi, ulepszonymi produktami! Dodatkowo Taga rozpoczęła współpracę z Panem Arkadiuszem Ogrodnikiem, który aktualnie zajmuje się strojeniem ich produktów. Jak cały proces wygląda, mieliśmy okazję się przekonać podczas naszego ostatniego spotkania z Audio Muzo Fanami w czerwcu w Warszawie w siedzibie firmy Polpak. Pan Arek przedstawił temat strojenia w naprawdę ciekawy i zarazem przejrzysty sposób. W dniu dzisiejszym mieliśmy okazję sprawdzić efekty prac Pana Arkadiusza nad brzmieniem głośników Taga Harmony Platinium F-100 SE V.2. Jakie są nasze odczucia? Czy według nas wszystko idzie w dobrym kierunku? Mamy nadzieję, że poniższy tekst pomoże Wam zrozumieć, jak my odbieramy niedawno poczynione kroki. Wydaje nam się, że możemy już co nieco powiedzieć, jako, że trochę sprzętu firmy z Polski już testowaliśmy.

 

Budowa

Zacznijmy od tego, że Panowie Kokocińscy słuchają głosu ludu. Uwagi konsumentów, recenzentów są naprawdę brane pod uwagę, stąd obserwujemy częste „upgrade’y”. Każda taka zmiana do tej pory przynosiła słyszalne i widzialne korzyści. Tym razem „na świeczniku” były sporych rozmiarów – porównując do testowanych do tej pory- głośniki podłogowe Taga Harmony F-100 SE V2. Średni segment cenowy, wydawałoby się zdradza nam przynależność do danego segmentu, Wiadomo, nie można rozpatrywać tych kryteriów jednoznacznie. Powodem, że o tym piszemy jest fakt, iż często spotyka się opinie o źle wycenionych produktach, czy też jakości produktu względem jej ceny. W przypadku produktów Tagi, obserwujemy zupełnie inną zależność. Produkty są bardzo dobrze wycenione i prezentują jakość zbliżoną, czy też lepszą niż można byłoby się spodziewać. Uczestnicy Audio Rally Poland nie raz mieli szansę się przekonać, że to naprawdę niezłe produkty i co najważniejsze bardzo dobrze wycenione. Co dostajemy za cenę 8500 zł od producenta? Przede wszystkim świetnie wykonany produkt. Pamiętamy nasze pierwsze spotkanie z B-40 SE. W trakcie rozpakowywania głośników byliśmy wstrząśnięci jakością wykonania stolarki i lakierowania. Tym razem również nie było zawodu. Obudowa, jak również w poprzednich testowanych u nas „następnych” wersji głośników z innej serii, została pogrubiona, co zresztą słychać. Głośniki mają obłe boki, co dodatkowo czyni je bardziej atrakcyjnymi dla oka, jak i dla ucha. Dodatkowym atutem jest niwelowanie w ten sposób tzw. fal stojących, co finalnie poprawia jakość dźwięku. To trójdrożna konstrukcja oparta na autorskich przetwornikach Tagi, typowo wysoko, średnio i dwóch nisko tonowych. W najnowszej odsłonie kolumn, producent zastosował węższe rozstawienie pomiędzy głośnikiem wysoko tonowym oraz średnio tonowym, co finalnie ma odzwierciedlenie w lepszej spójności dźwięku w zakresach pracy obu przetworników. Zmiany zaszły również w rozmieszczeniu głośników niskotonowych, umieszczono je wyżej, co poprawiło dyspersję najniższych częstotliwości. Jako, że kolumny są dość sporych rozmiarów, stoją na dość szerokich cokołach, przykręcanych osobno od spodu do kolumny czterema śrubami. Z zestawie dostajemy eleganckie aluminiowe kolce. Całość prezentuje się naprawdę ładnie z punktu widzenia stylistyki, dodatkowym atutem jest ograniczona powierzchnia styku z podłożem. Jak już zdołaliśmy się przyzwyczaić, Taga stosuje w swoich produktach nisko szumowe perforowane porty bass reflex, pokryte przyjemną w dotyku gumą. Port w przypadku F-100 se v2 umieszczony jest na froncie kolumny, pod głośnikami niskotonowymi. Problem ustawienia głośników dość pokaźnie w tym przypadku się upraszcza. Tył kolumny okupowany jest przez sporych rozmiarów terminale dające możliwość podłączenia kolumn w Bi-Wiring. Dla użytkowników pojedynczych kabli producent dołącza zworki. My zalecamy zastosowanie zworek – kabli, np. takich jumperów produkowanych przez firmę XLO. Terminale przyjmują kable nawet o grubości 6mm^2, tzw. wtyki bananowe oraz widełki. Jak już wspomnieliśmy, w zwrotnice ingerował Pan Arkadiusz, dźwięk względem pierwotnej wersji dość znacznie się różni, o czym przekonał się nasz redakcyjny kolega podczas bezpośrednich porównań w siedzibie firmy Polpak. Tylko jak to wszystko przekłada się na finalny odbiór, ilość zaimplementowanych zmian jest przecież spora…

19427843_1969798096379616_649259628_n19458246_1969798173046275_1713381652_n19441225_1969798109712948_1559616793_n

19511962_1969798079712951_729407244_n19477918_1969797943046298_337327850_n19433748_1969798099712949_102627780_n

Odsłuch

Pragniemy zwrócić Państwa uwagę na rozstawienie kolumn. Każda zmiana położenia i ustawienia względem siebie, przynosi słyszalne zmiany. Względem powiedzenia: „Jak sobie pościelisz, tak się wyśpisz”, lecz o spaniu nie ma tutaj mowy, zdecydowanie nie! Początek może nie był wielce zaskakujący, ale po 10 minutach, przetworniki niskotonowe, nabierają wigoru i zaczyna się spektakl. Kolejnym dość istotnym aspektem jest konieczność ściągnięcia maskownic. Wiemy, powtarzamy się jak zdarta płyta, ale po tym zabiegu dźwięk się „otwiera”, staje się wyraźniejszy i nabiera powietrza. Producent podaje rekomendowaną moc wzmacniacza od 20W do 280W. My jednak zalecamy wzmacniacze bardziej wydajne prądowo, porównywaliśmy z kilkoma egzemplarzami w dość dużym rozstrzale mocowym, zdecydowanie im więcej prądu, tym lepiej. Różnice są znaczące. Postaramy się Państwu przestawić obraz, który uzyskaliśmy po podłączeniu ich w nasz system. A jest co opisywać. To, co najbardziej zwraca uwagę na samym początku to sposób budowania sceny muzycznej. Modelowanie obrazu muzycznego przypisalibyśmy raczej bliżej tej, którą budują dobre monitory, niźli sporych rozmiarów kolumny podłogowe. To jeden z największych atutów tych kolumn. Wydaje nam się, że jest to wynik dobrego zgrania głośników wysoko i średnio tonowych. Oczywiście to nie jest tak, że czuje się jakiś niedosyt w najniższych rejestrach, ale nie mają one takiego wpływu na budowanie sceny. Duże składy symfoniczne nie są dla nich problemem. Dzięki dużej dokładności w obszarze wysoko-średnio tonowym, we wcześniej przywołanych dużych składach otrzymaliśmy dźwięk namacalny, selektywny i zarazem przestrzenny. F-100ki świetnie sprawdzają się przy muzyce jazzowej, instrumenty odwzorowane są bardzo naturalnie, nie są za duże, nie są za małe, po prostu są normalnych rozmiarów. Podczas odsłuchów zwróciliśmy uwagę na to, że raczej nie jest to ciepłe brzmienie, dźwięk jest naturalny i zrównoważony w całym paśmie, co sprawia, że otrzymujemy wierny przekaz. Trąbka Milesa Davisa sięga po kres możliwości, ale nie „peakuje”. Brzmi tak jak powinna. Podczas odsłuchu płyty Patricii Barber – Cafe Blue, w utworze „Nardis”, można usłyszeć to, co te głośniki najlepiej reprodukują, talerze, piano i kontrabas tworzą świetne trio, wszelkie niuanse są podane na talerzu. Nie musimy się domyślać czy dźwięk wystąpił, czy też nie. Jest po prostu słyszalny. Mikrodynamika jest naprawdę wielkim atutem. Głosy, w szczególności te żeńskie brzmią naturalnie, nie są sztucznie podbarwione. Dół pasma nie pozostawia niedosytu, ale jak już wcześniej wspominaliśmy, im wzmacniacz wydajniejszy prądowo tym lepiej. Aby uzyskać pełną nirwanę, dobrze byłoby gdyby wzmacniacz należał do tych „bardziej ciepłych”, wtedy otrzymujemy pełnię szczęścia (wchodzimy tutaj jednak w obszar naszych prywatnych subiektywnych preferencji). Z naszym redakcyjnym wzmacniaczem zagrały z dobrą dynamiką, z naturalną średnicą i „iskrzącą” górą, która gdy trzeba potrafi poszybować aż po same skraje pasma, całe szczęście nie w ten denerwujący sposób, który w wielu przypadkach może zakończyć się uszczerbkiem na słuchu i nerwach podczas odsłuchu. Nic z tych rzeczy 🙂 Bas jest zróżnicowany, gdy zachodzi potrzeba daje o sobie znać i dobrze rysuje kontury. Nie jest on może spektakularny, jak na przykład w modelu F-200, ale jest on dobrze skrojony z resztą pasma i sprawia, że przekaz w całości jest naturalny.

19433702_1969798183046274_990890355_n

Ocena ogólna

Mając na uwadze powyższe, nie sposób przejść obojętnie koło produktu, który nie dość, że brzmi bardzo naturalnie, to jeszcze przyciąga wzrok jakością wykonania i został wyceniony bardzo dobrze. Kolumny Taga Harmony F-100 SE V.2 z czystym sumieniem możemy polecić osobom, które stawiają na jakość za rozsądne pieniądze i szukają wierności przekazu. Oczywistością jest, że gra cały system, ale jak odpowiednio dobierzemy resztę toru, otrzymamy naprawdę kawał fajnego brzmienia bez zbędnych podbarwień, czy też sztucznie nadmuchanej sceny. Kolumny prezentują muzykę taką, jaką ona jest. W segmencie do 10 tysięcy złotych jest to pozycja obowiązkowa! My nie możemy się doczekać nowych produktów, aż miło nam obserwować to, jak firma z polski stawia kolejne kroki milowe. Za całokształt Cena / Jakość / Brzmienie, produkt Taga Harmony Platinum F-100 SE V.2 otrzymuje od nas rekomendację „AUDIOMUZOFANS RECOMMENDATION”

 

 silver

 

Sprzęt użyty do testu         

Źródło: Abrahamsen V6.0 – upgraded, Denon 3910, Braun PS 350 z wkładką Shure M97xe
Głośniki: Zaph ZD5, Taga Harmony F-100 SE V.2 , Esa Vivaxe 3xt
Wzmacniacz : Baltlab Epoca III, Audia Flight FL Three S, Soul Note SA300
Okablowanie sygnałowe: AriniAudio Individual, SMK Audio
Okablowanie Głośnikowe: Eagle Cable
Listwa zasilająca: Taga Harmony PF-1000
Kable zasilające: DIY

Specyfikacja Techniczna:

Konstrukcja
Podłogowa, 3-drożna, 4 przetworniki, Bi-wiring,
25mm MDF front oraz 18mm ścianki obudowa
TLIE Punkt odcięcia zwrotnicy 700Hz, 2.5kHz
Przetwornik wysokotonowy
25mm (1”) TPTTD-II, TPAF, TTP
Przetwornik
średnio-niskotonowy
Przetwornik średnio-niskotonowy
Przetwornik niskotonowy
2 x 165mm (6.5″) TWCD-I
Rekomendowana
moc wzmacniacza
20-280W
Pasmo przenoszenia (+/- 3dB)
28Hz – 40kHz
Impedancja
4 ohm
Czułość
92dB
Wymiary (W x S x G)
108.9 x 25 x 34 cm
Waga (netto)
53.3 kg para

Cena: 8 499 zł

Dystrybucja w Polsce

Polpak Poland sp. z o.o.
Al. Jerozolimskie 333A
05-816 Reguły k/Warszawy

http://www.polpak.com.pl/

 

redakcja: audiomuzofans.pl

B.P.