TEST: Goldring Eroica HX – wręcz idealna równowaga tonalna

Goldring Eroica HX

Wkładki marki Goldring gościły już w moim systemie kilkukrotnie, a na naszych portalowych łamach pojawiała się niejedna recenzja.

W skrócie – Goldring to uznany brytyjski producent wkładek gramofonowych oraz akcesoriów okołowinylowych. Mam wrażenie, że nie jest to marka tak popularna u nas jak Ortofon czy Audio Technica, gdy myślimy o wkładce gramofonowej, a szkoda, gdyż w naszym prywatnym rankingu wkładek w kategorii do 1000 zł pierwsze miejsce zajmuje model E3 Violet Goldringa.

Oferta brytyjskiego producenta składa się z serii E (cztery modele), czyli podstawowe wkładki typu MM, seria 2000 to wkładki typu MI, które pod kątem napięcia wyjściowego zaliczymy do kategorii MM, choć są to wkładki typu MI (MOVING IRON) oraz kultowa 1000, w tym przecudowna 1042, która kwestię wkładki do jazzu zamyka definitywnie w tym zakresie cenowym.

Kolej na wkładki typu MC – zaczynamy od trzech modeli Eroica (H, HX, LX), Elite, Ethos i zwieńczenie – model Legacy.

BUDOWA/WYGLĄD:

Do recenzji otrzymałem model Eroica HX, zatem MC High Output. Ma wystarczające napięcie wyjściowe, by współpracować z wejściami gramofonowymi dla wkładek typu MM, konstrukcyjnie opiera się na bardzo silnych magnesach neodymowych. Zasadniczo, co warte podkreślenia, Eroica HX to pełnowartościowa wkładka typu MC.

Wysokonapięciowa Eroica HX jest przeznaczona do standardowej wartości obciążenia co wkładka typu MM: impedancja 47 kiloomów.
W przedwzmacniaczu gramofonowym pojemność wejściową powinno się traktować jak klasyczną MM.

Zasadniczo rozwiązanie MC HO jest ciekawe i głównie chodzi w nim o to, iż można uzyskać jakość wkładki MC przy funkcjonalności wkładki MM.

W budowie MC HO oferuje mniejszą masę ruchomą niż w przypadku klasycznych MM, co jest tym „game changerem” jakości wkładek MC.

Jasne nie ma róży bez kolców – dodatkowe zwoje w drucie cewki, które zapewniają wyższe napięcie wyjściowe zwyczajnie oznaczają również większą ruchomą masę i parametry elektryczne.

Pod kątem jakości brzmienia można zatem śmiało stwierdzić, że MC HO jest środkiem pomiędzy MC o niskiej mocy wyjściowej a MM.

Wracając do uzwojenia cewki Eroici HX zastosowano wiele ultra cienkich uzwojeń z emaliowanej miedzi – tak drobnych, że dosłownie mogą unosić się na wodzie.

Igła jest również ze szlachetnego szlifu, czyli Gyger II, minimalny promień odtwarzania wynoszący zaledwie 5 mikronów, co oznacza, że może śledzić częstotliwości do 50 kHz bez zniekształceń, a dzięki niskiej masie zwory krzyżowej może reagować na muzyczne transjenty z absolutną precyzją.

Patentem marki Goldring jest również tworzywo, z którego wykonane są obudowy, w przypadku Eroici HS jest ona wykonana z kompozytu Pocan® – lekko i sztywno zarazem.

Chcecie porozmawiać o audio i muzyce ?

ZAPRASZAMY DO NASZEJ GRUPY NA FACEBOOK

AudioMuzoFans

BRZMIENIE:

Recenzowanie wkładek to w moim przypadku złożony proces – po właściwej kalibracji następuje tzw. odsłuch rozruchowy tzn. kilka płyt w ciągu tygodnia. Następnie następuje weryfikacja kalibracji plus ewentualna korekta i dopiero właściwy odsłuch.

Na szczęście mam punkt odniesienia pod ręką, bowiem gramofon, który złożyłem posiada dwa ramiona (Turntable-Custom, Jelco), a przedwzmacniacz gramofonowy posiada dwa wejścia, także odniesienie mogę weryfikować w „locie” poprzez zmianę wyboru wejścia w preampie.

Rozpocząłem od audiofilskiej perwersji – albumu „Midnigt Sugar”, chcąc zweryfikować energię, drive i dynamikę wkładki.

Nie zawiodłem się, Goldring daje kopa od pierwszego strzału – nie wiem, czy to kwestia poziomu wyjściowego 2,5 mV, ale energii i dynamiki z pewnością nie zabraknie.

Ci, którzy poszukują szczegółowości, również nie będą zawiedzeni, ilość detali podana w sposób przejrzysty i bez utraty rozdzielczości może imponować. O ile przedwzmacniacz Wam na to pozwoli, to brzmienie okaże się „turbo” – bogate w szczegóły i niuanse dźwiękowe.

Albumy Iron Maiden czy Breakout potrafiły pokazać możliwości Goldringa pod kątem dynamiki, rytmu i szybkości przekazu. Muszę stwierdzić, iż Eroica robi robotę, z takim materiałem muzycznym radzi sobie bardziej niż przyzwoicie.

Eroica HX nie zgubiła się w sieczce gitarowego łojenia czy bardziej zawiłych popisów gitary basowej połączonych z szalonym perkusistą. Kontury brzmienia były wyraźne i dość mocno zaznaczone.

Sam dół może się podobać, popularnego „mięsa” nie brakuje, a kontrola dołu jest wystarczająca, ten najniższy jest delikatnie zaokrąglony.

Wysokie tony nie zostały stłumione, a wręcz odwrotnie – bogate oraz okraszone masą detali i wybrzmień. Czarujący przekaz wybrzmienia blach perkusji, charakteru trąbki plus spora dawka powietrza również wygląda dobrze. Góra jest konkretna, gładka, rozdzielcza i bogata w informacje.

Teraz coś, czego mi odrobinę zabrakło – owszem słychać, że to winyl, a nie CD, lecz w moim odczuciu delikatnie zabrakło muzykalności. Nie mogę powiedzieć, że brakuje bogactwa barw czy czaru analogu, ale gdyby było tego ciut więcej z pewnością bym się nie obraził.

Goldring zaoferował obszerną i poukładaną scenę dźwiękową – każdy z muzyków zajął swoje właściwe i precyzyjnie określone miejsce w przestrzeni.

Obszaru i oddechu pomiędzy poszczególnymi artystami nie zabrakło, jest swoboda i dostateczny oddech. Mnie osobiście spodobała się fenomenalna głębia, wrażenia potęgowała przejrzystość i konkretność poszczególnych wybrzmień.

Równowaga tonalna Goldring Eroica HX jest dostatecznie wyrównana choć z delikatnym, ale bardzo delikatnym wysnuciem tonów średnich. W moim odczuciu ten ruch wyszedł na plus, szczególnie gdy lubimy klasykę czy rockowe granie.

Wkładka radzi sobie z gorszymi wydaniami w sposób co najmniej poprawny, nie jest to DL 103r, dla której to bez znaczenia. Eroica pozwoli nacieszyć się każdym albumem bez specjalnego przejmowania się, czy posiadamy tłoczenie japońskie, niemieckie bądź amerykańskie.

Premiera- Adam Czerwiński “NO NAME YET”
AC Records Listopad 2023

PODSUMOWANIE:

Goldrin to po pierwsze wkładka typu MC. Po drugie to wkładka, która dzięki swoim parametrom elektrycznym i mechanicznym pasuje do większości ramion. Po trzecie brzmieniowo to znów petarda, Eroica pokazała sporą dawkę energii i czaru analogowych nagrań, równowaga tonalna wręcz idealna, do tego dochodzi świetna rozdzielczość i szczegółowość. To wszystkie podparte dobrą dynamiką i mięsistym dołem pasma.

Rekomendacja AudioMuzoFans

SPECYFIKACJA TECHNICZNA:

Typ wkładki MC

Mocowanie 1/2 cala

Szlif Gyger II

Wymienna igła Tak, w fabryce

Headshell NIE

Kąt nachylenia igły 22°

Masa ekwiwalentna końcówki 0.4mg

Zalecana siła nacisku 1.5 – 2g (15 – 20mN)

Pasmo przenoszenia 10 Hz – 50 kHz

Separacja kanałów >25dB(1kHz)

Balans kanałów 1dB @1 kHz

Pojemność wejściowa MC 100 – 500pF

Napięcie wyjściowe MC 2.5 mV ± 1 dB, 1 kHz @ 5 cm/sec

Rezystancja 47.000 Ohm

Rezystancja wewnętrzna 35 Ohm

Indukcyjność wewnętrzna 0.13mH

Waga 5.2g (bez mocowania), 6.6g z mocowaniem

Gwarancja 12 miesięcy

Cena: 3499zł

SPRZĘT UŻYTY DO TESTU:

Stolik: Kasoto Episode IV

CD: Lector cdp 0.6t

Gramofon: Garrard 401, plinta Kasoto

Ramiona: Jelco sa750 12’’ , Turntable Custom 12”

Wkładki: Allnic Audio Rose, Miyajima Shilabe

Wzmacniacz: TRAudio 2a3 SE Custom by NowakAudio

Przedwzmacniacz gramofonowy: TRAudio Verum

Kolumny: Acoustic Avantgarde DUO II, JBL 4343B

Interkonekty: MIT, Qed, ZenSati, DIY by NowakAudio(Neotech), Wile Audio, Super Sound Device

Przewody głośnikowe: ZenSati

Sieciówki: DIY-Neel , Helion

Kondycjoner: Neel 1800

DYSTRYBUCJA W POLSCE:

RAFKO Dystrybucja

ul. Handlowa 7
15-399 Białystok
tel. 85 7479757
tel. 85 7479751
tel. kom. 607266216

https://rafko.com/pl/

redakcja: audiomuzofans.pl