TEST: CD EMOTIVA ERC-4 -CD na długie lata.

EMOTIVA ERC-4

Odtwarzacz płyt CD w obecnych czasach streamingu wydaje się być przeżytkiem, lecz z drugiej strony kolekcje płyt CD u melomanów są przepastne – wiele osób lubi ten nośnik, a ceny płyt w antykwariatach są na bardzo niskim poziomie. Osobiście nową płytę CD ostatni raz kupiłem podczas ostatniej wystawy do Monachium. Od tamtej pory „Malinka” + DAC Micromegi wystarczają mi w zupełności do poznawania nowych nagrań zanim zdecyduję się na zakup płyty winylowej.

Może właśnie obecnie zakup CD playera wydaje się być dobrą inwestycją – starsze odtwarzacze wymagają serwisu, a nie jest on łatwy z uwagi na braki poszczególnych elementów elektronicznych. Natomiast, nowe wszystko playery nie są już tak solidnie zbudowane jak recenzowana Emotiva.

Markę Emotiva poznaliśmy bliżej podczas recenzji końcówki mocy wraz z przedwzmacniaczem i pozostawiła po sobie świetne wrażenie. (Czytaj tu.)

BUDOWA/WYGLĄD:

Przejdźmy do ERC-4. Producent określa to produktem o trzech obliczach: transport, DAC i odtwarzacz płyt CD. W zasadzie to o każdym można by tak powiedzieć z tą jednak różnicą, że w tym przypadku mamy zarówno wyjścia cyfrowe, jak i wejścia. Tym sposobem można zaoszczędzić na dodatkowym zewnętrznym przetworniku cyfrowo – analogowym.

I ja się pokusiłem podłączając „malinkę” pod Emotive i sam przetwornik zrobił dobre wrażenie.

Mała uwaga eksploatacyjna – otóż czas na wczytanie TOC – w tym wypadku trochę to musi potrwać. Wszak mnogość tego, co potrafi odczytać z płyty CD jest spora. Reakcja na komendy z pilota czy klawiszy również nie jest najszybsza, ale absolutnie mi to nie przeszkadzało w codziennym użytkowaniu urządzenia.

Emotiva ERC-4 to zatem zbalansowany odtwarzacz, transport płyt CD oraz DAC w jednym pudełku. Zbudowany został on w firmowej technologii różnicowej Differential Reference. Na wyposażeniu mamy wejścia i wyjścia cyfrowe S/PDIF [optyczne i koaksjalne] – zatem można go wykorzystać jako zewnętrzny DAC do obróbki sygnału pochodzącego z dowolnego źródła wyposażonego w koaksjalne lub optyczne wyjście cyfrowe. Emotiva ERC-4 pozwala otrzymać najlepsze możliwe brzmienie płyt CD oraz warstwy Red Book CD hybrydowych płyt SACD. Do tego sam transport robi wrażenie trwałego i solidnego.

Wydaje mi się, iż w każdym systemie stereo jest jednak miejsce na solidny odtwarzacz płyt CD. Tu dobre wrażenie sprawia obudowa z aluminiowym przednim panelem, wewnątrz stalowe chassis i do tego zasilacz impulsowy. Przyciski na przednim panelu pozwalają na sterowanie podstawowymi funkcjami odtwarzacza, a metalowy pilot pozwala na jego zdalną obsługę.

ERC-4 ma na pokładzie m.in. przetworniki Analog Devices AD1955 czy wzmacniacze operacyjne LM4562 – zatem przyzwoicie. Dodając do tego analogowe wyjścia zbalansowane, jak i niezbalansowane plus wyjścia sygnału audio, które umożliwiają wykorzystanie ERC-4 jako wysokiej klasy transportu płyt robi się naprawdę sympatycznie.

ERC-4 wyposażono również w cyfrowe wejścia audio [optyczne i koaksjalne], które akceptują sygnał PCM do 24-bitów/192kHz.

BRZMIENIE:

„CD ale wariat” na pierwszy rzut ucha – dobrze to idzie jak na compact disc.

Pierwsza myśl po przystąpieniu do właściwego odsłuchu – bardzo liniowe granie bez podkreślenia żadnego z zakresów i do tego całkiem niezła, obszerna stereofonia.

Niskich tonów jest dość dużo i sięgają bardzo bardzo nisko. Tak, wiem to tylko odtwarzacz CD, ale całkiem dobrze wpisał się w system lampami gm70 i pozwolił na rozwinięcie skrzydeł w tym zakresie. Być może odrobinę gubi się na samym dole pasma – za to rytm i szybkość jest utrzymana do dobrym poziomie.

Przy odsłuchu średnich czy mniejszych składów Jazzowych Emotiva doskonale pokazuje charakter i sygnaturę nagrań. Brzmienie nie ma naleciałości kwadratowego dźwięku – jest spektakularne w średnicy, wyrafinowane, płynie gładko, prosto i w sposób niewymuszony dociera do odbiorcy nie mówiąc wprost, iż gramy właśnie z płyt CD.

Emotiva doskonale sprawdza się, gdy na tacy znajdzie się coś mocniejszego jak AC/DC czy np. Led Zeppelin – tu może odrobinę zabraknie nam momentami kontroli na samym dole, za to „drive” i dynamika nam to zrekompensuje z nawiązką.

W średnicy mamy trochę czarów i nieważne, czy będzie to głos należący do Anny Marii Jopek czy gitara Tadeusza Nalepy – zawsze będziemy upojeni aksamitem i blaskiem strun czy tembru głosu wokalistki.

Średni zakres jest naładowany emocjami, pełen klarowności, z odpowiednią temperaturą barw.

Wysokie tony są delikatne, podane z oddechem, szybkością i solidną rozdzielczością. Tu nie doszukałem się niczego, do czego można by było się przyczepić – nie brakuje blasku i zadziorności.

Chcecie porozmawiać o audio i muzyce?

ZAPRASZAMY DO NASZEJ GRUPY NA FACEBOOK

AudioMuzoFans

PODSUMOWANIE :

Czy obecny czas jest dobrym okresem na zakup odtwarzacza płyt CD? Patrząc i słuchając Emotivy wydaje się, że jak najbardziej. Myślę sobie, że to właśnie zakup ERC-4 może okazać się strzałem na długie lata i pozwoli zapomnieć o poszukiwaniu czegoś innego. Gdy do solidnej obudowy, dołożymy dobrą jakość dźwięku, możliwość podłączenia zewnętrznego źródła cyfrowego przy świetnie skalkulowanej cenie otrzymamy prawdziwy Best Buy i tym właśnie jest Emotiva ERC-4.