Jan Sebastian Bach niezbyt poważny.
Po ubiegłotygodniowym felietonie, w którym wśród kompozytorów „muzyki rozrywkowej” wymieniłem Bacha, pojawił się komentarz, że jest to kompozytor, którego zaliczanie do tego rozrywkowego nurtu jest niewybaczalnym błędem i kompromitacją.. Nie neguję, że niemal całe życie komponował dla Kościoła, za jego największe dzieła uznajemy Pasje, poświęcone męce i śmierci Jezusa, msze, kantaty, ale – no właśnie ALE –
JSB, jak go często tytułują kompozytorzy jazzowi jest źródłem wspaniałych inspiracji, bo i i JSB i jazz kochają polifonię, czyli nakładające się niezależnie od siebie głosy oraz basso continuo, czyli akordy, które pozwalają na improwizację.
To teraz zapraszam do słuchania Jana Sebastiana Bacha. Zacznę od mojego ukochanego Bouree – Przed nami Jethro Tull
Teraz fenomenalny koncert – Bach swingujący
Nasłynniejsza Toccata d-moll w wykonaniu Ekseption.
Bobby McFerrin i Bach ? a jakże a w dodatku Jacques Loussier , który wydał pięć płyt z jazzującym Bachem.
A skoro przy głosach jestem – to oczywiście Swingle Singers i słynna Aria na strunie G
Proszę wierzyć, mógłbym wątek rozrywkowego Bacha ciągnąć niemal w nieskończoność.
Niech jedna pointą będzie Bach matematyczny – czy się nie pomyliłem ? ależ skąd – proszę słuchać i patrzeć:
Ze względu na to, że bardzo chcę odczarowywać muzykę Bacha – lajki i komentarze – o tym, czy Bach jest „poważny” pożądane.
Wojtek Padjas
Zapraszamy do słuchania audycji” Muzyka spod igły” w RMF CLASSIC, którą prowadzi p. Wojtek Padjas