TEST: Cambridge Audio EDGE A – naturalne monstrum.

Cambridge Audio Edge A Wzmacniacz zintegrowany

Wybieraliśmy elementy wyłącznie pod kątem ich brzmienia – nie ze względu na cenę, parametry mierzalne i specyfikację. To etos, który można streścić jako: „najpierw słuchaj, potem mierz”. Wiąże się on ze „ślepymi” testami na wszystkich poziomach cenowych, pozostawiając tylko te elementy, które dostarczały najlepszy, najbardziej dynamiczny i przezroczysty dźwięk; w skrócie: były najbardziej muzykalne.

źródło: www.cambridgeaudio.com

Tak powinno brzmieć motto każdej firmy, czy to kolejny slogan reklamowy oderwany od rzeczywistości- posłuchamy zobaczymy?

BUDOWA/WYGLĄD:

Wygląd prosty bez fajerwerków, a zarazem monstrualny – czy może się podobać? Może, jego wygląd zdecydowanie odbiega od wzornictwa, które zaczyna opanowywać rynek audio – czyli czym więcej tym lepiej.

Edge obrał swoją drogę – minimalistyczną. Przód – dwie diody, wyjście słuchawkowe i wielkie pokrętło, które również jest selektorem źródeł.

Boki wzmacniacza są dużymi radiatorami zdobiącymi każdą stronę, mającymi początek pod górną pokrywą.

W swojej prostocie najzwyczajniej jest ładny – taki luksus bez przepychu, widać, że obcujemy z czymś wyjątkowym.

Wzmacniacz wyposażono w trzy analogowe wejścia liniowe, w tym opcja zbalansowanego XLR, USB, optyczne i koncentryczne, jest też ukłon w stronę kinomaniaków – gniazdo HDMI ARC . 

Wejścia cyfrowe obsługują większość popularnych formatów:

  • USB (typ B) do 32-bit / 384kHz PCM i DSD256. 
  • Koncentryczne jest kompatybilne z 24-bit / 192 kHz,
  • Optyczne do 24-bit / 96 kHz
  • Jest też możliwość połączenia bezprzewodowego dzięki aptX HD Bluetooth.

Na tylnym panelu znajdziemy również złącze RS232 do instalacji domowych i łącze do synchronizacji komponentów z serii Edge.

Cambrigde Audio w oficjalnych materiałach chwali się wyjątkową mocą bez zniekształceń.

Użycie w serii Edge wzmacniacza pracującego w klasie A nie było możliwe ze względu na niską efektywność tego typu technologii. Zamiast tego dodano bias do tradycyjnej klasy AB, uzyskując „lotną metę” miedzy klasą A a AB i zmniejszając tym samym zniekształcenia do absolutnego minimum. Rozwiązaniem firmy jest praca w klasie XA. Ta unikalna konfiguracja generuje znacznie mniej ciepła i powoduje, że system jest znacznie bardziej efektywny.

Trzeba też wspomnieć o pilocie zdalnego sterowania jest tak samo duży i solidnie wykonany jak wzmacniacz z wyborem najpotrzebniejszych funkcji.

Czas posłuchać to purystyczne monstrum i przekonać się na własne uszy co nam oferuje.

Chcecie porozmawiać o audio i muzyce ?

ZAPRASZAMY DO NASZEJ GRUPY NA FACEBOOK

AudioMuzoFans

BRZMIENIE:

Standardowo w czasie pierwszych odsłuchów zadaję pytanie na grupach audio facebookowych o opiniach na temat wyglądu i klasie brzmienia testowanego sprzętu. Nie jest to spowodowane chęcią wyrobienia sobie opinii przed testem ale nabrania jeszcze większej ochoty na dogłębny test.

Zaciekawiło mnie zachowanie na forach zagranicznych i polskich . Zagranica bardzo chwali, Polacy są podzieleni od zachwytu po słabe opinie. Dlaczego tak się dzieje?

Zaczynam poważy odsłuch – może rozstrzygnę co w trawie piszczy.

Zaczynam od przesłuchania zasobów Tidala. Na pierwszy odsłuch wpada miła nostalgiczna płyta Michał Bajora „Kolor Cafe” – piosenkarz znany z charakterystycznego wokalu. EDGE ukazał nam wszelkie walory tego niebanalnego wokalu, pełną paletę barw z odpowiednią mocą brzmienia. Wokal jest na pierwszym planie tak, jak zakładał muzyk, separacja dźwięków odpowiednio poukładana. Czuję się jak na małym koncercie w kafejce w oparach dymu z cygar ze szklaneczką dobrego % napoju.

W czasie tego testu pojawiło się kilka niespodzianek muzycznych i sprzętowych .

Pierwszą z nich był test-press z wydawnictwa Ac Records o dość szalonym tytule „Mozart Rocks & Swings”, którego premiera zapowiedziana jest na Kwiecień 2021r

Ac Records „Mozart Rocks & Swings” POLECAMY !!!

Płyta wydana genialnie i tu EDGE A stanął na wysokości zadnia – pokazał nam wszystkie niuanse i skalę muzyczną: rewelacyjną dynamikę, szczegółowość i manierę grania, którą najlepiej nazwać naturalnością bez zbędnych podbarwień. Za to przestrzeń jest wręcz do pozazdroszczenia przez inne wzmacniacze.

Następną niespodziankę przygotował dystrybutor słuchawek ZMF – podesłał dwa modele High-Endowych modeli wcześniej wspomnianej firmy.

Postanowiłem posłuchać co pokaże EDGE A z tzw. „dziurki„. Przeważnie takie integry traktują słuchawki po macoszemu, a tu jest dobrze. Może nie jak porównywany wzmacniacz Bursona, ale przecież on był konstruowany typowo pod tor słuchawkowy, ale Cambridge wyszedł z tego zadania z tarczą. Także mogę polecić jego również w takiej konfiguracji.

EDGE pokazał w teście swoją najważniejszą cechę – dla mnie jedną z najważniejszych: równe, naturalne granie. Tu nie ma jasnej góry ani „przewalonego” basu – wszystkie pasma grają równo.

Tak jak trzeba – dominacja pasma opiera się o realizację utworu, a nie o charakter wzmacniacza. Jest przyjemnie, naturalnie, z odpowiednio poszeregowanymi dźwiękami. Podsumowując krótko – wielkie brawa – to jest wzmacniacz, z którym mógłbym obcować audio muzycznie znaczniej dłużej niż czas poświęcony na test.

PODSUMOWANIE :

Cambrigde Audio EDGE A oferuje w monstrualnej, solidnej obudowie dźwięk naturalny, pełen nasycenia, z mocnym basem, pokazując nam wszelkie aspekty wokalu. Góra jest szczegółowa, bez zbędnych wyostrzeń i szorstkości.

Cechą charakterystyczną EDGA jest dźwięk lekko przed linią kolumn.

Zaskoczeniem było również, że integra Cambridge Audio wykorzystywana przeważnie w audio domowym również dobrze zagrała z słuchawkami.

Jeżeli szukamy wzmacniacza z półki tzw. „High End”, to właśnie z takim mamy do czynienia i dotyczy to zarówno wyglądu, budowy jak i brzmienia, jedynie szkoda, że cena też jest High-Endowa szczególnie dla polskiego odbiorcy.

SPECYFIKACJA TECHNICZNA:

Moc wyjściowa (8 omów) 100 W.

Pasmo przenoszenia 80 kHz

Obsługa plików audio Do 32-bitowego PCM 384 kHz lub DSD256

Wersja Bluetooth 4.1

Maksymalna moc 1000 W.

Wymiary (wys. ) 15 x 46 x 40,5 cm

Waga 24,4 kg

SPRZĘT UŻYTY DO TESTU:

Źródło: CD NAD m5, DENON DVD 3910, GRAMOFON LUXMAN PD282 WKŁADKA HANA MC EH  z przedwzmacniaczem AUDIOKULTURA ISKRA 1 

Dac: LAMPIZATOR AMBER 3 SE, Aune S8 REFERENCE DAC

Wzmacniacz: AUDIO RESEARCH VSI55, TSAKIRIDIS AEOLOS, BURSON CONDUCTOR 3X

Słuchawki: ZMF Verite Closed, ZMF Eikon

Kolumny głośnikowe: FOCAL ZOLLER SUSPENSE,

Listwa zasilająca: TAGA Harmony PF1000V2

Okablowanie: QED REFERENCE AUDIO 40, SMK, SUPRA, BOAACOUSTIC, TELLURIUM, XLO, LAMPIZATOR SILVER SHADOW

Adaptacja akustyczna :  PANELE UNIWERSALNE FiberPRO Mega Acoustic

Stoliki i podstawa pod gramofon: Alpin Line

DYSTRYBUCJA W POLSCE:

Audio Center Poland

Adres:  ul. Henryka Sucharskiego 49, 30-898 Kraków

Telefon: +48 508 590 213 | 12 265 02 85 | 12 265 02 86

http://www.audiocenter.pl

E-mail: audiocenter@audiocenter.pl

Redakcja: audiomuzofans.pl

J.S.