TEST: Martin Logan XT B100 – pazur i spora dawka dynamiki

Martin Logan XT B100

Amerykański producent zespołów głośnikowych znany jest przede wszystkim z produkcji fantastycznych elektrostatów, ale w swojej bogatej ofercie ma również bardziej tradycyjne kolumny zbudowane z wykorzystaniem głośników dynamicznych.

Jedną z serii oferowanych zespołów głośnikowych – powiedzmy o bardziej tradycyjnej budowie – jest odświeżona linia Motion XT. Mieliśmy już na testach w redakcji kolumny z poprzedniej linii m.in. model Motion 35xt, który okazał się niezwykle udaną konstatacją. Model otrzymany do tego testu, czyli XT B100 jest jakby ich bezpośrednim następcą, więc oczekiwania były dość duże. W sumie zostały spełnione, lecz o tym trochę dalej.

BUDOWA/WYGLĄD:

Cała nowa seria Reimagined – Motion XT zawiera kompletny zestaw kolumn potrzebnych by zbudować dobrej klasy system stereo oraz kina domowego. Wersje Motion XT (Motion: XT F200, XT F100, XT B100, XT C100) zostały zaprojektowane od nowa. To co je wyróżnia w stosunku do poprzednich to przede wszystkim nowe przetworniki nisko-średnio tonowe. Tym razem jako materiał membran został użyty Kevlar, który wzmocniono włóknami Nomex, a przetwornik wysoko-tonowy otrzymał delikatną tubkę oraz zwiększono powierzchnię membrany. Nosi nazwę Gen2 Folded Motion XT.

Motion XT B100 to dwudrożny podstawkowy zespół głośnikowy w obudowie bass-reflex przeznaczony do mniejszych i średnich powierzchni o umiarkowanej efektywności i impedancji 4 ohm.

Głośnik nisko-średnio tonowy to 165mm przetwornik z membraną Kevlarową wzmocnioną Nomexem, a wysko-tonowy typu AIR o wymiarach 32 x 61 mm, Gen2 Folded Motion XT osadzony w tubie o łagodnym wykładniczym profilu.

Na tylnej ścianie oprócz sporych rozmiarów wylotu tunelu B-R znajdziemy bardzo eleganckie i solidne podwójne terminale głośnikowe. Do wyboru mamy również wersje kolorystyczną m.in. Gloss Black, Satin White czy moim zdaniem najładniejszą, czyli klasyczny Walnut.

Warto przyjrzeć się bliżej kilku aspektom technicznym – kształt falowodu został zoptymalizowany pod kątem niwelowania niepożądanych odbić w pomieszczeniu. Oczywiście pomaga również kontrolować rozproszenie, zapewniając równomierne rozprowadzenie dźwięku w obszarze odsłuchu, co ma zapewnić dobrą jakość dźwięku. Kolejną ciekawą sprawą wydaje się być zwrotnica McCracken-Vojtko, gdzie użyto dobrej jakości elementów, czy membrana głośnika średnio-niskotonowego wzmocniona Nomexem Kevlar, co w sumie daje dobre skrzyżowanie lekkości i sztywności.

Obudowy są zbudowane dość solidnie – waga jednej sztuki to prawie 10kg. Ważne, że producent dzięki ścięciu górnej ściany powalczył o zniwelowanie powstawania fal stojących wewnątrz obudowy, niby drobiazg lecz istotny.

Chcecie porozmawiać o audio i muzyce ?

ZAPRASZAMY DO NASZEJ GRUPY NA FACEBOOK

AudioMuzoFans

BRZMIENIE:

Już na wstępie napiszę, iż jest to „granie” po tej lekko jaśniejszej stronie, czyli trochę odmiennej od recenzowanych przez nas wcześniej 35 XT, gdzie tam miałem wrażenie bardziej dociążonego brzmienia.

Zasadniczo ta lekka zmiana wyszła na plus – we wspomnianych wcześniejszych kolumnach skarbem był głośnik wyskotonowy i tym razem jest podobnie, lecz jest on teraz trochę bardziej wysunięty do przodu w charakterze swojego brzmienia wychodząc z cienia basowego głośnika.

Tony wysokie nadal zachowały swój niewątpliwy czar – to przede wszystkim głębia, oddech, powietrze, szczegół, lecz teraz mamy podane to odrobinę bliżej słuchacza.

Aby zweryfikować jakość tonów najwyższych często słucham albumu „Contra la Idecisión” szwedzkiego grupy – Bobo Stenson Trio, szczególnie utwór „Doubt Thou The Stars”, gdzie Logany dały prawdziwy popis swoich umiejętności. Niezmiennie bogata w swym brzmieniu gra perkusyjna Jon Fälta została oddana z należytym jej rozmachem i dbałością o szczegóły. Kolejnym materiałem do weryfikacji jest album Bozzio/Levin/Stevens. Wiadomo, że Bozzio to prawdziwy „wariat” perkusji, album „Situation Dangerous” jest bogaty w sporo ciekawych kompozycji, utwór „Spiral” nie tylko pozwolił ocenić wysoką dynamiką góry pasma, a także jej przejrzystość i otwartość, przy czym nie ma tu nachalnej drapieżności przy gubieniu niuansów, a bardziej dynamika i namacalność.

Tony średnie, czyli pora na jakiś wokal. Tym razem padło na Panią Grażynę Auguścik i utwory z płyty „Don’t Let Me Go”. Martin Logany lubię i ten zakres – obawiałem się, że barwa gdzieś ucieknie, a wszystko będzie skierowane bardziej na techniczne granie. Na szczęście nic takiego nie miało miejsca – owszem głos wokalistki został wysunięty lekko przed bas, ale nie miało to oznak zamaszystego „grania na twarz”.

Warto pokreślić delikatne oddanie tła z dużą rezerwą i oddechem, znów szczegółów i szybkości nie brakowało jak na tej wielkości przetwornik, super. Chyba to materiał membrany sprawił, iż owe mikro-detale, wszelkie najmniejsze szczegóły były bardzo dobrze słyszane na odpowiednim, wysokim poziomie. Teraz pora na trochę inne granie – z głośników poleciał Jack White i album „Fear Of The Dawn” gitara elektryczna pełna efektów z procesora zabrzmiała drapieżnie i z rozmachem, wokal czytelny i drobiazgowy, wciągające granie – „nóżka” chodziła, aż miałem ochotę na kolejne albumy Jack’a.

Skoro trochę ostrzejsze granie odpowiada Loganom to pora na weryfikację tonów najniższych i do odtwarzacza trafiły albumy wirtuoza gitary „Fire Garden”, „Alien Love Secrets” Stefana. Na tych albumach jest kilka utworów, gdzie wiele zespołów głośnikowych może się pogubić na basie. Logany mimo, iż nie posiadają baterii głośników niskotonowych ani dużego rondla 15 calowego, to pokazały pazur i sporą dawkę dynamiki, o które na ich widok bym ich z pewnością nie posądził.

Na pochwałę zasługują możliwości kreowania i oddawania kontrastów dynamicznych, zarówno tych w skali makro jak i mikro, bez uszczerbku na szybkości i czytelności basu.

Bardzo dobrze zabrzmiały nagrania Scotta Lafaro z naturalną barwą i głębią, za to Yo-Yo Ma grający Bacha był trochę zbyt szczupły – to nagranie potrzebuje większych „szaf” do odwzorowania należytej wielkości skali instrumentu.

Pora na weryfikację planów stereo – dla tak niedużych zespołów głośnikowych znikanie nie stanowi większego problemu. Nie inaczej jest i w przypadku Martin Logan XT B100 – albumy z muzyką filmową takie jak „Twin Peaks”, „The Intouchables” czy „Jurassic Park” mimo, iż to składanki wielu gatunków muzycznych, fajnie wprowadziły w nastój i przyjemność odsłuchu pokazując dobrą szerokość sceny oraz jej głębokość.

POLECAMY !!! Adam Makowicz „Blue Sapphires” – edycja limitowana LP

PODSUMOWANIE:

Martin Logan XT B100 to niewątpliwie bardzo udane „monitory” grające równo i precyzyjne. Brzmienie lekko doświetlone przy sporej dawce chęci zaangażowania słuchacza. Długi odsłuch jest miły, niemęczący, gdy chcemy wyedukować sąsiadów muzycznie rozwiną skrzydła i pokażą niezłe możliwości dynamiczne. Dobry stary francuski rap ich nie złamał, a Judas Priest nie skrzywił im charakteru. Jednym zdaniem – warte posłuchania. Dlatego otrzymują od redakcji AudioMuzoFans wyróżnienie BEST BUY !!!

SPECYFIKACJA TECHNICZNA:

Typ / Konstrukcja: Kolumna podstawkowa

Moc: 20 – 250W (zalecana moc wzmacniacza)

Pasmo przenoszenia: 45Hz – 25kHz

Rozproszenie: 45° x 90°

Impedancja: 4ohm

Kompatybilny z urządzeniami: 4, 6, 8ohm

Efektywność:93dB

Przetwornik wysokotonowy: 1 x 32 x 61 mm, Gen2, Folded Motion XT,

Przetwornik średnio-niskotonowy: 1 x 165 mm, membrana z Kevlaru® wzmacniana Nomexem

Wymiary: (W x S x G) 36.8 x 20.3 x 31.8 cm

Waga 9.3 kg / szt.

CENA: 5100.00 PLN/Szt.

SPRZĘT UŻYTY DO TESTU:

Stolik: Kasoto Episode

CD: Lector cdp 0.6t

Gramofon: Garrard 401, plinta Kasoto

Ramiona: Jelco sa750 12’’ , Turntable Custom 12”

Wkładki: Allnic Rose, Miyajima Shilabe

Wzmacniacz: TRAudio Dives 300b, TRAudio 2a3 SE Custom

Przedwzmacniacz gramofonowy: TRAudio Venum

Kolumny: DIY TAD 2402 made in #nowakAudio

Interkonekty: MIT, Qed, ZenSati, made in #nowakAudio(Neotech), Wile Audio, Super Sound Device, Atlas

Przewody głośnikowe: ZenSati

Sieciówki: DIY-Neel , Helion

Kondycjoner: Neel 1800

DYSTRYBUCJA W POLSCE:

Polpak Poland sp. z o.o.
Al. Jerozolimskie 331A
05-816 Reguły k/Warszawy

http://www.polpak.com.pl/

redakcja: audiomuzofans.pl