TEST: BennyAudio Immersion II- klasa sama w sobie.

BennyAudio Immersion II

Od pewnego momentu na rodzimym rynku audio da się zauważyć nowe Polskie marki produkujące gramofony.

To że moda na winyl ma obecnie świetny czas to widać choćby po ilości sprzedawany płyt. Świetnie, że nasi inżynierowie oferują urządzenie do odtwarzania czarnych krążków, a jest ich coraz więcej.

Właściwie to muszę się przyznać do patriotyzmu w audio – użytkuję bowiem końcówki mocy od Lampizatora, a jako przedwzmacniacze pracują u mnie urządzenia od TRAudio – zatem możliwość przetestowania gramofonu Made in Poland wydała się być czystą przyjemnością.

Gramofon do testu osobiście dostarczył konstruktor i założyciel marki Bennyaudio Tomasz Franielczyk – zawsze to milo wymienić się poglądami, wypić kawę i posłuchać wspólnie muzyki.

Konstruktor i założyciel marki Bennyaudio – Tomasz Franielczyk

BUDOWA/WYGLĄD:

Zacznijmy zatem. Gramofon przyjechał w solidnej skrzyni, jaką możemy spotkać przy transporcie urządzeń audio z rynku PRO, konstruktor żwawo zabrał się do montażu i kalibracji wkładki, po ok. 30 minutach gramofon był złożony i gotowy do odsłuchu.

Gramofon na starcie został wyposażony w jedną z ciekawszych propozycji w przedziale do 6000 zł wkładkę Lyra Delos, Delos posiada igłę o szlifie microridge na wsporniku z litego boru.

Gramofon prezentuje się fantastycznie – żaden z moich gości nie przeszedł obok niego obojętnie. Dodatkowo mamy osobny zasilacz od marki Tomanek, który wygląda jak zasilacz, na szczęście nie jest zbyt duży i można go schować za sprzętem.

Waga samego odtwarzacza to słuszne 29kg! Przy wysokości ponad 20cm mówiąc kolokwialnie „robi robotę”, prędkość obrotowa talerza sterowana jest cyfrowo, przyznam, że robi to skutecznie bowiem wow & flutter był na poziomie mojego DD Pioneera PL70.

Plinta to dość rozbudowana konstrukcja typu kanapka, została złożona ręcznie z kilku warstw starannie dobieranej sklejki, która został sklejona i dodatkowo skręcona w wewnętrznej części.

Od góry i z dołu zamknięta jest płytami z aluminium o grubości 10mm. Dodatkowo między aluminium i główną częścią plinty znajduje się płyta ze stali nierdzewnej grubości 3mm oddzielona od aluminium 2mm warstwą materiału tłumiącego drgania. Elementy z aluminium i stali nierdzewnej wykonane są na precyzyjnych obrabiarkach CNC.

Oczywiście wykończenie możemy uzgodnić w zakresie wyboru forniru naturalnego dostępnego zarówno w wykończeniu mat jak i połysk, elementy aluminiowe ramienia anodowane mikroplazmowo.

Przejdźmy do ramienia, to klasyczna konstrukcja typu unipivot, a długość to mniej typowe 12,5”.

Headshell jest wymienny choć szkoda, że nie w standardzie SME, za to wykonany jest wg własnego projektu z 4mm grubości włókna węglowego.

Samo ramię to również włókno węglowe, przewody wewnątrz – srebrne Albedo, plus tłumienie olejowe.

Oczywiście co właściwie jest standardem przy tej jakości produktu, ramię można regulować w każdej płaszczyźnie, producent zaleca wkładki o niskiej i średniej podatności.

Talerz również robi dobre wrażenie swoimi gabarytami, wykonany został z poliacetalu, grubość to 65mm przy wadze ok. 7,5 kg !, kolor czarny.

Masa talerza wsparta jest na kuli z węglika wolframu (YG8). Dla obniżenia szumów zastosowano podkładkę teflonową między kulą i osią. Podstawę łożyska wykonano z POM i przykręcono na sztywno do wewnętrznej warstwy plinty .

Do napędu talerza służy bezszczotkowy silnik prądu stałego, kontrola prędkości odbywa się automatycznie co kilka obrotów z dokładnością 12bitów (4096 pozycji dokładności co odpowiada zmianom napięcia na poziomie 0,8 mV). Wykorzystano do tego celu cyfrowy czujnik odbiciowy (wersję 2020) / sygnał zwrotny z silnika (2021) i sterownik oprogramowany przez BennyAudio.

Przełączanie prędkości 33.33 na 45 odbywa się za pomocą przycisku. Możliwe jest przełączanie w trakcie odtwarzania.

Chcecie porozmawiać o audio i muzyce ?

ZAPRASZAMY DO NASZEJ GRUPY NA FACEBOOK

AudioMuzoFans

BRZMIENIE:

Już pierwsze dźwięki zrobiły znakomite wrażenie, choć dałem mu spokojnie kilka dni zanim usiadłem do właściwych odsłuchów.

Zaczęło się od damskiego wokalu – Eva Cassidy album „NightBird” wydany na kilku płytach z prędkością odtwarzania 45 RPM oraz podwójny album Melody Gardot „Sunset in te Blue”.

Następny krążek to Paul Bley, Bennyaudio maluje fantastyczną przestrzeń, bogatą w detale ze sporym kolorytem jakby dość delikatnym pędzlem. Muzyka swobodnie nas otacza i wciąga do spektaklu muzycznego. Przyznam iż podczas odsłuchu byłem bardzo spokojny, a może nawet i zauroczony każdym detalem biegnącym z tła przy tym jak muzyk grał ciszą gramofon zaserwował idealnie czarną matową pauzę. Nagrania z wytwórni AC Records charakteryzujące się bardziej wymagającą dynamika Benny zaprezentował z należytą starannością, te bardziej skomplikowane linie rytmiczne odtworzył bez zadyszki, kompletny żywy obraz dźwiękowy.

Postanowiłem zapodać jakąś „grzałeczkę”, więc na talerz trafił Iron Maiden, a później Led Zeppelin. Efekt był porażający, niejednokrotnie miałem ochotę przekręcić gałkę głośności co raz bardziej w prawo i w prawo.

Blask tonów wysokich był bardzo przyjemny, przede wszystkim dokładność i szczegółowość, a to wszystko w tym zakresie podane z oddechem świeżego powietrza, fenomenalnie otwarty dźwięk.

Bas jest równie znakomity, z pewnością nie jest za wolny, raczej to taki drapieżnik, a przy tym potrafi być piekielnie niski i dokładny w całym paśmie.

Przy tej cenie gramofonu nie mogło być inaczej, często początkującym adeptom analogu wydaje się, iż wystarczy zmienić wkładkę, no niestety, ale tak prosto to nie działa.

Nie wiem jakie elementy budowy gramofonu wpływają na kontrolę niskiego zakresu, ale to co prezentuje Immersion jest jak chwycenie za lejce. Szczególne wrażenie robi na samym skraju pasma, klasa! Właściwie każda płyta, którą położyłem na talerzu odtwarzała zakres niskich tonów z oszałamiającym przekonaniem, niebezpiecznie blisko brzmienia live.

Kolejne płyty, przy sobocie, pozwoliły się doskonale zanurzyć w artefaktach muzycznego uniesienia, momentalnie oddałem się całemu doświadczeniu.

To wszystko było trochę zdradzieckie, bowiem przyjemność odsłuchu z każdą godziną tępiła skutecznie wszelkie analitycznie chęci podejścia do zagadnienia, czysta przyjemność.

BennyAudio Immersion II należy do grupy urządzeń, które na starcie prezentują swoje walory, a z każdą kolejną chwilą wrażenie jest coraz większe. Właściwie to każdy rozpatrywany przeze mnie walor dźwiękowy to „sztos”.

Kolejne płyty tylko potwierdzały klasę urządzenia i dźwięku, które prezentuje. Szlachetne, kulturalne oraz dostojne, a „wygaru” nie zabrakło, zero nudy.

Właściwie to w całym pasmie Benny stara się bardzo sumiennie. Ten wspomniany, skutecznie kontrolowany bas plus średnica podana jak na dłoni z olbrzymim bogactwem odcieni, dynamit, składa się na klarowny pejzaż. Wrócę jeszcze do góry pasma i dodam, iż jest czysta, krystaliczna, a przy tym bogata i jakoś tak w bezpiecznej odległości od cienkiej granicy bezpieczeństwa.

Z dalszej perspektywy balans tonalny jest wyrównany, bez przerysowań któregoś z zakresów, a całość brzmienia można śmiało nazwać neutralnym, przy czym to wszystko jest spójne.

Bennyaudio to urządzenie uniwersalne, właściwie w każdym repertuarze czuję się dobrze, a im bardziej wymagający materiał tym lepiej.

PODSUMOWANIE:

Tak, wiem znów recenzja pochwalna, ale nie da się inaczej. Gdy gramofon Beenyaudio odjechał i do systemu powrócił mój Pioneer PL70 czułem, że coś mi zabrano. A w głowie znów pojawiła się myśl o sprzedaży Pioneera. Gramofon Bennyaudio, inaczej nie mogę napisać – klasa sama w sobie.

REKOMENDACJA AUDIOMUZOFANS

SPECYFIKACJA TECHNICZNA:

Bez ramienia

wysokość 20 cm od podłoża do poziomu talerza

głębokość 30 cm

szerokość 48,5 cm

Waga Około 29 kg (jedno ramię, bez zasilacza)

Cena 6500€ bez wkładki

SPRZĘT UŻYTY DO TESTU:

CD: Lector cdp 0.6t

Wzmacniacz: Lampizat0r gm70, DIY SunAudio 2a3

Przedwzmacniacz: TRAudio CHAIRMAN

Przedwzmacniacz gramofonowy: TRAudio Consulere

Kolumny: Snell A3

Interkonekty: ZenSati, MIT ,Qed ,Nordost, Wille Audio, ZenSati

Przewody głośnikowe: ZenSati Rosso

Sieciówki: DIY-Neel, Helion

Gramofony:

Pioneer PL 70 II, wkładka: Allnic Audio Rose;

Bennyaudio, wkładka Lyra Delos

Kondycjoner: Neel 1800 + transfrator separujący 2,5 kV.

DYSTRYBUCJA W POLSCE:

tel. 504 193 729

www.bennyaudio.com

E-mail: kontakt@bennyaudio.com

redakcja: audiomuzofans.pl Paweł Nowak