TEST: Goldring Eroica LX – nic nie ginie w przekazie.

Goldring Eroica LX

Goldring to marka, która już była obecna na naszych łamach, osobiście recenzowałem model serii 1012GX (czytaj tu).

Goldring to producent ręcznie wykonywanych wkładek gramofonowych z Wielkiej Brytanii. Od 1906 tworzy akcesoria, które dyktują trendy rozwoju technologicznego dla analogowego audio już od ponad 100 lat.

W obecnej ofercie tego producenta znajdziemy szeroką paletę wkładek gramofonowych typu MM oraz MC.

MM to nowa seria „E”, która została zaprojektowana, by dostarczyć najwyższą jakość brzmienia przy zachowaniu przystępnej ceny. Następny poziom to kultowa 10XX – w tym fantastyczna 1042, GL2XXX, a MC to testowana przez nas Eroica, Elite również w odmianach HO oraz LegacW czy topowa Ethos.

BUDOWA/WYGLĄD:

Recenzowany model Eroica LX to wysokiej jakości wkładka z ruchomą cewką dla świadomych pasjonatów brzmienia analogowego. Jest to zaawansowana konstrukcja, w której wykorzystano potężny magnes neodymowy z metali ziem rzadkich.

Ścieżka sygnału została maksymalnie skrócona, a wagę wkładki udało się utrzymać na niskim poziomie – zaledwie 5,5 gr. Sam korpus również jest z ciekawego materiału, który pozwala ograniczyć starty energii do minimum.

Ta wkładka wykorzystuje igłę o precyzyjnym szlifie Gyger II. Pamiętajmy, iż jest to niskopoziomowa wkładka o napięciu wyjściowym 0,5 mV, dziesięciokrotnie niższym niż w przypadku wkładek MM lub MI. Wynika to z dużo mniejszej liczby zwojów cewki, aby zachować jej niską masę, a przy tym jak najwyższą czułość.

Z tego powodu wkładka MC Goldring Eroica LX wymagają innych konstrukcyjnie przedwzmacniaczy gramofonowych o dużo większej sile wzmocnienia. 

Budowę już poznaliśmy czas na to co lubimy najbardziej, czyli brzmienie.

BRZMIENIE:

Dałem Eroice dojść do siebie i po około tygodniu spokojnego grania usiadłem do właściwego odsłuchu.

Goldring został zainstalowany w gramofonie marki Pioneer model PL 70 II, ramię carbonowe typu „S”. Dzięki doborze odpowiedniego headshella rezonans udało się uzyskać na poziomie 9 Hz. Jako odnośnik posłużyła wkładka Ortofon Rhomann z wymienioną igłą o szlifie MR.

Pierwsza płytą na talerzu był album „Raindance” duetu Adam Czerwiński & Darek Oleszkiewicz z wydawnictwa Ac Records – ależ to pięknie brzmi: idealna barwa i równowaga tonalna, szeroka i głęboka przestrzeń i detal, który chyba jest wyznacznikiem wkładek tej marki.

Każdy Goldring ma swój charakter. Marka stawia na szczegółowość, pozostając jednak w analogowym klimacie – tak jest i tym razem.

Muzyka klasyczna, proszę uprzejmie – detal, dynamika, szybkość i precyzja. Wielka orkiestra nie przestraszyła wkładki, wręcz odwrotnie – odniosłem wrażenie, że to idealny repertuar dla tego modelu, że nie wspomnę o Heavy Matalu, palce lizać.

Analizując poszczególne zakresy pasma trudno któryś z nich faworyzować – wszystkie zakresy grają bardzo równo, gładko bez uchybień i błędów.

Bas jest szybki, dokładny i punktualny. Może nie ma aż takiego ataku jak Rohmann, ale nadrabia precyzją i szczegółami, słuchając kontrabasu w nagraniach jazzowych mamy przed sobą odpowiedniej wielkości instrument, który pięknie maluje obraz dźwiękiem.

Nic nie ginie w przekazie, każde szarpnięcie struny ma dobry timing i barwę.

Tony średnie. Tu mamy gładko i płynnie, troszkę pastelowo, lecz z dużą dawką informacji podanych jak na talerzu. Wokale są przyjemne, bezpośrednie, z dużą dawką emocji. Gitara elektryczna „Henia” potrafi ugryźć i zaczepić jak należy.

Tony wysokie – oj tu się dzieje sporo. Ilość detali czasem zaskakuje, powietrza i oddechu nie brakuje, fenomenalnie, aż nie mam do czego się przyczepić.

Stereofonia kulturalna bez zbędnego napompowania. Wszystko ma swoje dokładne miejsce, jest dostatecznie szeroko i głęboko, bez żadnych czarów i sztuczek.

Czegoś w tym dźwięku brakuje? No może odrobinę tego mitycznego dociążenia, ale z drugiej strony może nie we wkładce należy go szukać?

Chcecie porozmawiać o audio i muzyce?

ZAPRASZAMY DO NASZEJ GRUPY NA FACEBOOK

AudioMuzoFans

PODSUMOWANIE :

Kurczę, to naprawdę bardzo fajna wkładka, dość delikatna, niemęcząca. Potrafi wyciągnąć z płyty zaskakującą ilość informacji i szczegółów, serwując przy tym bardzo analogowy dźwięk.

Nie jest to wkładka typu „miś”, świetnie sprawdza się zarówno w jazzie jak i muzyce klasycznej, potrafi oczarować ilością detali i precyzją, a przy tym nie jest „zimna”.

SPECYFIKACJA TECHNICZNA:

Pasmo przenoszenia20 Hz – 22 kHz ± 2 dB

Balans kanałów w granicach 1 dB przy 1 kHz

Separacja kanałów < 25 dB przy 1 kHz

Czułość 0,5 mV ± 1 dB, 1 kHz przy 5 m / s

Zgodność statyczna 30 mm / N

Zgodność dynamiczna przy 10 Hz 18 mm / N

Równoważna masa igły 0,35 mg

Kąt śledzenia w pionie 24 °

Szlif igły Gyger II

Odporność 100 Ω

Pojemność 100 – 1000 pF

Indukcyjność wewnętrzna 12 μ H

Wewnętrzny opór 8 Ω

Masa 5,5 g

Zalecana siła nacisku 1,5 – 2,0 g (1,7 g nom.)

SPRZĘT UŻYTY DO TESTU:

CD: Lector cdp 0.6t

Wzmacniacz: Lampizat0r gm70, Canor AI 1.20(test)

Przedwzmacniacz: TRAudio CHAIRMAN

Kolumny: Electro Voice Delta , Tannoy Lancaster, TRIANGLE ESPRIT(test)COMETE EZ

Interkonekty: MIT , Qed , Nordost, Wile Audio,

Przewody głośnikowe: Nordost , Straght Wire, Kimber, Duelund

Sieciówki: DIY-Neel , Helion

Gramofon: Pioneer PL 70 II , Ortofon Rohmann

Kondycjoner: Neel 1800

DYSTRYBUCJA W POLSCE:

RAFKO Dystrybucja

ul. Handlowa 7
15-399 Białystok
tel. 85 7479757
tel. 85 7479751
tel. kom. 607266216

https://rafko.com/pl/

redakcja: audiomuzofans.pl

Paweł Nowak